Edukacyjna ścieżka rowerowa
Z inicjatywy Gimnazjum Publicznego w Rudnikach na terenie gminy została wytyczona i oznakowana ścieżka rowerowa. Rozpoczyna się ona na boisku sportowym w Rudnikach a kończy w parku - również w Rudnikach.
Wytyczona trasa biegnie przez dziewięć miejscowości naszej gminy - głównie traktami polnymi i leśnymi.
Rudniki to dawna wieś górników i dymarzy. Warto tu obejrzeć murowany klasycystyczny kościół z 1830 roku oraz przyjrzeć się z bliska rosnącym przy nim drzewom: potężnemu wiązowi o pniu mierzącym w obwodzie 4,2 m oraz imponującemu zespołowi lip. Wyprawa stamtąd w głąb gminy dostarcza wielu niepowtarzalnych wrażeń.
Wprost z Rudnik wyruszyć można do wsi Młyny, nad brzeg zbiornika wodnego na Jaworzynce, skąd rozpościera się piękny widok na całą okolicę.
Stamtąd zaś - zgodnie z oznakowaniem - skręcić w stronę stacji PKP Janinów.
Zaledwie rzut kamieniem od stacji znajduje się stary, nieczynny już wapiennik. Wapna nikt tam od dawna nie wypala, a zakątek jest niesłychanie romantyczny. Aż kusi, by w gęstwinie zieleni okalającej opuszczony komin rozłożyć koc i choć na chwilę zapomnieć o całym świecie i urządzić minipiknik.
Dalej droga prowadzi przez Słowików, pośród pól i lasów prosto do Jaworzna. Wieś, z racji swego położenia w dolinie rzeki Jaworzynki i na stokach otaczających ją pagórków, jest niezwykle malownicza. Mieszkańcy nie bez powodu są dumni, ze swego drewnianego kościoła pw. Trójcy Przenajświętszej.
Drewniana, zabytkowa świątynia wybudowana została na początku XVI wieku i nadal wspaniale się prezentuje.
Z Jaworzna szlak wiedzie przez Jaworzno Bankowe do Cieciułowa, gdzie w pobliżu szkoły można ochłodzić się wodą z dwóch szesnastowiecznych sadzawek. Wieś liczy już co najmniej 603 lata, zaś jej historia wciąż kryje w sobie pasjonujące tajemnice. W jednej z książek historycznych "Blask dawnych Krzepic” doszukano się na przykład wzmianki, że pod wsią jest podziemny korytarz prowadzący z cieciułowskiej dworskiej studni do zabudowań na krańcach wsi, należących do dworu w pobliskim Starym Bugaju. W korytarzu tym w czasach powstania styczniowego schronili się ponoć trzej powstańcy ścigani przez kozaków. Poza tym, jak twierdzili nieżyjący już dziś mieszkańcy wsi, jacyś oficerowie ukryli ponoć gdzieś we wsi cenny skarb. Ale ile w tym wszystkim prawdy, nie wiadomo. Studnia jest już od dawna zamurowana. Ani skarbu, ani podziemnych tuneli nikt chyba nawet nie szukał.
Dwór z 1832 w Starym Bugaju stoi do dziś*. Budynek był mocno zżarty zębem czasu. Jednak, choćby ze względu na dramat, jaki rozegrał się w jego murach w 1945 roku, miejsce to nadal skłania do refleksji nad krętymi ścieżkami historii. Jeszcze przed I wojną światową, dworzyszcze zachwycało urodą elewacji i pięknym, wypielęgnowanym ogrodem. Jednak po 1918 roku ziemie dworskie rozparcelowano, a państwo ze dworu wyjechali. Zaś w 1945 roku zarządca został zastrzelony przez wojskowych Rosjan, którzy zarzucili mu, że w piwnicach dworu przetrzymuje Niemców.
*Obecnie dwór jest własnością prywatną i można go zobaczyć tylko z zewnątrz.
Z Cieciułowa droga prowadzi do Żytniowa, gdzie znajduje się drugi z zabytkowych drewnianych kościółków w gminie - pw. św. Marcina. Historia żytniowskiego kościoła sięga 1312 roku. Tyle, że w 1714 został przebudowany, a na początku XIX wieku spłonął, zaś jego miejsce zajął następny, przywieziony w elementach z Trzebnicy i złożony przez cieślę Jakuba Ośrodkę. Kościół kryje w swym wnętrzu aż 29 osiemnasto- i dziewiętnastowiecznych obrazów, w tym m.in. namalowany w 1772 r. obraz przedstawiający św. Stanisława - biskupa wskrzeszającego z grobu Piotrowina. Poza tym jest to jedyny w Polsce drewniany kościół, w których są katakumby. Korytarze prowadzą w dwóch kierunkach: do pobliskiego starego dworu, w którym mieści się dziś przedszkole oraz do położonej po drugiej stronie kościoła plebanii. W tunelach są krypty, przypuszczalnie dawnych właścicieli. Ze względów bezpieczeństwa nie można ich zwiedzać. Jednak dla samego kościoła warto się do Żytniowa pofatygować. Zwłaszcza że przy okazji, w pozostałościach po parku dworskim, na terenie byłej RSP, obejrzeć można też piękne drzewa - pomniki przyrody.
W Żytniowie trasa się rozwidla. Jedna ze ścieżek prowadzi do Rudnik przez Jawor, natomiast druga, znacznie dłuższa - przez Faustiankę. Mimo to warto nadłożyć trochę drogi, by odwiedzić obie te wsie.
Nieopodal, w pobliżu Chwił, w ziemnej skarpie na żwirowisku jest mnóstwo otworów, w których zamieszkały jaskółki brzegówki. Gdy robi się ciepło, ptaki bez przerwy stamtąd wylatują i wlatują. Widok jest niezapomniany!
Natomiast w Faustiance, na terenie nieczynnej już cegielni, skrywają się głęboko pokłady perłowych amonitów, czyli skamieniałości mięczaków sprzed milionów lat. Teren kopalni jest obecnie zamknięty, pozostawiając poszukiwanie skamielin w sferze marzeń....
I tutaj trasa dobiega końca... Wracamy do Rudnik.
Zapraszamy do aktywnego wypoczynku oraz do poznawania naszych okolic!
Mapkę ścieżki rowerowej jak i inne materiały promocyjne o naszej gminie można otrzymać w Punkcie Informacji Turystycznej mieszczącej się w budynku Gminnej Biblioteki Publicznej w Rudnikach (ul. Wojska Polskiego).
Więcej ciekawych tras rowerowych oraz spacerowych dostępne pod adresem: https://rudniki.pl/6626/679/rowerem-po-gminie-rudniki.html